Jak on tak moze w tym śmietniku grzebać?
Dzieci patrzą, a on, spleśniały chleb
wkłada do ust - i je. Jezu! Dzieci patrzą:
potem pytają... Co ja odpowiem? Widzi pan? -
Bezczelny menel śmiej się i ręką macha.
Za grosz wstydu! Chamisko!
To mój ojciec. Wyrzuciliśmy go z domu,
bo śmierdział. On tak do mnie macha,
z nadzieją. Stary, naiwny dureń.
14 IV 2008
|