chartumes
  Anomalie
 

Latarnie, mijane szybko, ledwie nadążają skinąć światłem.
Na przekór paradoksom Zenona z Elei,
przekraczam nieskończoność pomiędzy punktami.

Poznałem już zawiłosci Ukrainy:
nie przeraża mnie wszechobecne - dawaj.
Wyprostowane pytajniki nie podcinają nóg.

Kolejka pod szlabanem pozwala patrzeć inaczej.
Kilometr w 12 godzin, a jeszcze tyle pozostało.
Może to prawda, ze drogę da się dzielić bez końca.

Dostrzegam rysy twarzy i intensywnosć świateł.
Zawieram znajomości, a ty - czekając - jeszcze nie wiesz,
że granica dobiera nam nowych przyjaciół.


07 VIII 2008

 
 
  Desperaci 11656 odwiedzający  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja