Podpalili synagogę, w której mieszkał Bóg.
Skakał płomień po drewnianym dachu.
Tylko zgliszcza pozostały. Tyle desek zmarnowali.
Podpalili synagogę i uciekli, marnotrawiąc ludzki trud,
ludzki czas, ludzki ból - wielki żal.
Boga nie szkoda - On ogniodporny.
10.04.2009
|