Nawigacja |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz, jak to jest z czynnościami -
trudno utrzymać czas w portfelu.
Odwrócisz się na chwilę i łóżko,
to tramwaj w godzinach szczytu.
Potakiej nocy, podpuchnięte oczy,
trudno przekonać do patrzenia.
Sporo snu trzeba zużyć na załatanie zegarka.
Próbowałem wiele razy - tłukłem głową,
ale zmowa autobusów okazała się zbyt twarda.
Pierzchały na mój widok jak spłoszone wiewiórki,
a moze to minuty wypadały mi gdzieś po drodze.
Nigdy nie przyzwyczaiłem się do telefonu.
Dręczy mnie przeświadczenie,
że ktoś po drodze zmienia słowa.
Wolę rozmawiać prosto w oczy,
dlatego nigdy nie dzwoniłem.
Odkładając sekundy, uzbierałem cały dzień.
Kupiłem porcelanowa figurkę, którą zawsze chciałeś mieć.
Przyjechałem - pukam, pukam i pukam...
Sąsiad powiedział, że umarłeś w zeszłym roku.
I co ja teraz zrobię z tą figurką, tato?
03 IX 2009
|
|
|
|
|
|
|
Desperaci 11640 odwiedzający |
|
|
|
|
|
|
|